środa, 7 maja 2014

łot?



Nie jestem znawcą hip-hopu, a na to mi to wygląda, dlatego postaram się napisać co myślę o tym jako wolny słuchacz. Sam tytuł już wskazuje, że będzie o dupach, sexie i dużych felgach. Zresztą sam początek "teledysku" już nas wprowadza w ten zwariowany świat. Klip jest zrobiony amatorsko, ale to chyba nie ma większego znaczenia, bo przecież muzyka i tak jest najważniejsza. Laski, które tu się wyginają jak dżdżownice na asfalcie po deszczu to takie typowe Justyny i Andżeliki. Odjebane jak rury, co oczywiście nie czyni ich nimi, ale...niech se tam świrują. Będą na youtubie to się będą mogły czymś wreszcie pochwalić. Koleś rap(l)ujący to taki troche monster. Ostrowiecki monster. A po czym to poznamy? Po wampirzych soczewkach. Na początku gdy na niego spojrzałem myslałem, że koleś jest ślepy, ale potem do mnie dotarło, że przecie tera taka moda na pojebaństwo. Także ok. Już wiadomo co i jak.
"Fotka Ajfonem na Instagrama, śmiało pykaj" - co autor chciał nam przez to przekazać? To, że ma ajfona i to, że wyraża zgodę na upublicznianie swojego wizerunku oraz, że ma mu kto ten wizerunek sfotografować. Takie podstawowe informacje zawarte w jednym wersie.
W 2:09 widać zajebisty swag na suficie. Żyrandol jak w domu Edwarda nożycorękiego - czyli jego brak, a zamiast tego kabelki. A może to jest właśnie swag? Chuj wie...gubie się juz czasem.
O nie!! W 2:39 suka w wannie wylewa Ballentise'a! <wkurwiony>

Generalnie to typ ma chyba schizofrenie, bo nawija cały czas o jakimś klubie, a ja widzę jego i dżdżownice na panelach podłogowych z kolorową kulą kręcącą się w tle. A idź pan do rudej pizdy - jak to by mój ziomek powiedział.


Zjeść fejsbuka, potem go wyrzygać, usmażyć i zjeśc jeszcze raz

Czemu ludzie wstawiają zdjęcia posiłków na fejsbuka?
Czemu inni ludzie lajkują to jak niedorozwoje?
Czemu Ci sami ludzie plus jeszcze inni ludzie komentują te zdjęcia na forum tak, żeby wszyscy na pewno widzieli?

Gdy ktoś w dzisiejszych czasach przechodzi na dietę, nie ważne jaką, czy prowadzącą do schudnięcia w przypadku dziewczyn, czy mającą na celu zwiększenia masy mięśniowej w przypadku samców - wszystko to MUSI być ogłoszone wszędzie gdzie się tylko da. Niech wiedzą, że się odchudzam, mam twardy charakter, do tego jeszcze potrafię gotować! Jebnę fotkę ryżykowi, obok postawie soczek pomarańczowy, bo to takie amerykańskie. W tle koniecznie mikrofalówka, sokowirówka czy inny zelmer. Bądźcie szczerzy, tacy otwarci jesteście dla świata, że swoją szamę fotografujecie to postawcie te murzyńskie dildo tak jak stało,a nie z pola widzenia odsuwacie.
Człowiek przegląda fejsa gdzieś w terenie, nie ma możliwości wciśnięcia w danej chwili nic pysznego do papy, a tu nagle zdjęcie pierdolonego, wspaniałego, kochanego spaghetti. Bo weźmie Ci taka rura jedna z drugą i zrobi zdjęcie żarcia i wstawi! Chuj mnie to obchodzi co wpierdalasz i czym będziesz później srać!! Zwłaszcza to drugie mnie najmniej interesuje, a przez Ciebie juz muszę sobie to wyobrazić! Tak muszę! Tak mam i chuj!
Prośba - jedzcie, oczywiście, każdy musi jeść. Ja wam tego nie bronie. Absolutnie. Ale wprowadzam zakaz fotografowania żarcia. Od teraz kto wstawi zdjęcie posiłku, obojętnie jakiego, czy to będzie zupa czy guma "kaczor donald", tego będzie ruchał w dupe szatan w piekle. A traficie tam na pewno jak tak dalej będziecie robić.  Lucyfer wam będzie robił fotki końskim kutasem. Acha, przy okazji - nie podniecajcie się tak tymi lustrzankami. Co za psiarstwo...



wtorek, 6 maja 2014

Koszę kosze


Podobno gdzieś w Polsce, w jakimś sklepie stoi kosz na śmieci w którym kurestwo zaznaczone na czerwono po prostu działa, spełnia swoją funkcję jaką jest otwarcie za pomocą stopy jebanej pokrywy w celu wyrzucenia niechcianego ciała stałego z dłoni. Czy jak tak dużo wymagam? :( Ja po prostu chce w ludzkich warunkach pozbyć się papierka po lodzie. :( A muszę użyć dłoni i przy okazji ujebać ją sobie dotykając zapyziałej pokrywy i przez całą drogę do domu martwić się czy nie było tam zarazków eboli czy innej migreny ;) Tak się zastanawiam...Może niech tym problemem zajmie się grupa naukowców z mechatroniki, albo Michał Wiśniewski. Ktoś musi znać rozwiązanie.