Dzień święty święcić.

Fejsbuk mi dziś "powiedział", że dziś światowy dzień rozwiązywania testów IQ.

:(

Smutno...

Co?!

To ja ogłaszam jutro światowy dzień gwałcenia zdechłych ptaków.

Pozdro.

To najebało śniegu w tym roku...

Cygańskie nasienie jest czarne

Cyganie są tak brudni, że nawet bakterie ich nie chcą atakować różnymi chorobami. Pierdolą to.

Kąpiel w stawie pełnym śmieci? Nie ma problemu. Tarzanie się po ziemi cały dzień? Nie ma sprawy. Szczanie i sranie gdzie popadnie? Jak najbardziej.

Tułanie się całymi dniami z kąta w kąt będąc spoconymi jak pedofil w Disneylandzie bez celu to ich specjalność,a dodatkowa atrakcja to wkurwianie innych ludzi swoim istnieniem. Nie wspomnę o wpierdalaniu psów i chuj wie czego jeszcze. Możliwie, że sami siebie jedzą. Gnuśne bezużyteczne bydło. Samce tego stada wciskają swojego brudne chuje w zaszczane pizdy samic i mnoży się to dziadostwo w trybie szybszym niż dziubki na fejsie. Hiroszima 2 - jestem na tak.

Zestaw kawałów o cyganach:

Dlaczego w Polsce jest mało łabędzi?
Bo cygany szybciej po chleb dopływają.

Co robi cygan w salonie Subaru?
Rozkręca Imprezę

Jak możemy nazwać Cygana bez rąk?
- Godnym zaufania.

Wyobraź sobie, że jedziesz samochodem i nagle zauważasz cygana na rowerze.
- Dlaczego go nie przejedziesz?
- Bo to może być Twój rower.

Kto wymyślił triatlon?
Cyganie - z buta na basen z powrotem rowerem.

Jakie zjawisko jest rzadziej spotykane niż bliźniacy syjamscy?
- Cygan jedynak.

Dlaczego Cyganie lubią dywany?
- Bo łatwo się je zwija.

To się nazywa wkurwienie!

NIE dla zakazu uprawiania sexu w miejscach publicznych!

Dzięki możliwości legalnego uprawiania sexu w miejscach publicznych wreszcie młodzież wyszła by z domów. Uwolniła by się od komputerów. Może nawet jakby nie bzykali to przynajmniej by sobie popatrzyli. Coś w tym jest.

Baba się ZAWSZE ma do czego przyjebać :D

Ktoś ma fajny tatuaż, portret mamusi.

Super pamiątka, czyż nie? Profesjonalna robota w każdym calu. Cieniowanie, delikatny kolorek rzucony na spuchnięte i zmęczone policzki. Włosy jak makaron z zupki chińskiej. I ten błysk w oku...